Pamiętniki hrabiny Górskiej
"Gdybym mniej kochała", Maria z
Łubieńskich Górska, Twój Styl, 1996 i 1997 rok.
Dzienniki lat 1889 - 1895 oraz 1896 - 1906. Tym
bardziej mi drogie, że opisują dzieje zachodniego Mazowsza, mojej małej
ojczyzny z wyboru, znajdującej się wówczas pod zaborem rosyjskim. Stąpam
śladami Marii Górskiej, odwiedzam Radziejowice, Kuklówkę i inne miejscowości,
nie wszystkie istnieją do dzisiaj. Zapis codzienności kochającej kobiety,
wielkiej pani, całym sercem oddanej sprawie niepodległości polskiej
patriotki. Zarządzenie folwarkami, wyjazdy do wód, podziały majątku, bale i
rauty w Warszawie, koneksje towarzyskie. W tle cicha praca konspiracyjna i
walka ze znienawidzonym okupantem. Maria Górska była wielką filantropką i
mecenaską sztuki. Spotykała się z Henrykiem Sienkiewiczem, Leonem
Wyczółkowskim, Józefem Mehofferem, Wojciechem Gersonem. Wspierała finansowo i
duchowo malarza Józefa Chełmońskiego, do dziś zachowała miejsce we wdzięcznej pamięci osób dbających o jego spuściznę. Troszczyła się o rodzinę, martwiła o zdrowie
i powodzenie bliskich, pokonywała przeszkody piętrzone przez zaborcę. Bardzo
skromna, gloryfikowała dokonania innych, umniejszała lub przemilczała własne. Tęskniła za wolnością, przypływy nadziei mieszały się z upadkami, nigdy jednak nie straciła ducha. Nie o wszystkim mogła napisać z obawy przed ewentualną dekonspiracją. Kawał
prawdziwej historii, świadectwo stosunków społecznych i zapis życia szlachetnej kobiety.



Komentarze
Prześlij komentarz